2007 Szlakiem Muszli

Po powrocie – to taki syndrom Camino – myśli się, kiedy i gdzie pójść znowu, więc pojawił się temat zrobienia Camino z domu, jak nakazuje stara hiszpańska tradycja, ale trzeba było wyznazyć drogę, przygotować się do niej, bo to jakieś 3868 km!!!

Ale jakby nie spojrzeć – dla mnie – wszystko zaczęło się dawno :) temu w Sandomierzu, pieszczotliwie (od dawna) nazywanym z hiszpańska – San Domingo. Bo ja się tam urodziłam, więc czuję się mocno związana z tym miasteczkiem, które do złudzenia przypomina małe, hiszpańskie, caminowe miasteczka. I tam od niepamiętnych czasów leży sobie muszelka, a właściwie – muszelki, u Świętego Jakuba zresztą.

Tylko trzeba ich dobrze poszukać:

a tu ciekawostka historyczna:

A ten widok jest wyjątkowy i chyba już nie-do-odtworzenia:

Szlakiem Muszli 2007

————————————–

Muszla Świętego Jakuba

tak wygląda w środku (jak jeszcze żyje):

można je kupić nie tylko na Camino, ale także w dużych supermarketach

Camino en Polonia

No a w 2009 wzięliśmy się ostro do roboty. :):):)
I jest Droga. Mi Camino. Nie tylko Mi.
ulotka

acha. i strona też jest:

www.sandomierz.wordpress.com

galeria ze Szlaku jest TUTAJ

Dodaj komentarz